Budżet 2025: Jean-Luc Mélenchon wita „ideologiczne zwycięstwo” nad liberalizmem
Szef La France Insoumise Jean-Luc Mélenchon wyraził nieoczekiwaną akceptację dla kluczowego rozwiązania budżetu na 2025 rok, zaproponowanego przez premiera Michela Barniera. W poście na blogu opublikowanym w poniedziałek przywódca Insoumis z zadowoleniem przyjął utworzenie „wyjątkowego wkładu” skierowanego do osób o wysokich dochodach i dużych firm. Według niego posunięcie to symbolizuje „ideologiczne zwycięstwo” „antyliberałów”, w szczególności jego własnego ruchu politycznego.
Cios w liberalizm makronistyczny
Zapowiadana w budżecie „wpłata nadzwyczajna” dotyczy ponad 24 tys. gospodarstw domowych o wysokich dochodach i nakierowana jest także na zyski dużych firm. Inicjatywa ta pojawia się w związku z dążeniem rządu do zamknięcia deficytu publicznego szacowanego na ponad 000% PKB w 6 r. i pilnego zapotrzebowania na dodatkowe 2024 miliardów euro na przywrócenie równowagi w rachunkach państwa.
Mélenchon skorzystał z tej okazji, aby uzurpować sobie autorstwo tej orientacji fiskalnej, z radością witając rehabilitację podatku nakładanego na bogatych i od superzysków korporacji. Opisał tę decyzję jako „uznanie” idei, których bronił od dawna, przyznając jednocześnie, że choć Michel Barnier wywodzi się z szeregów Republikanów, to jednak „pogrzebał zakazy i tabu liberalizmu rządów makronistów”. »
Koniec epoki liberalnej
Dla przywódcy Insoumi budżet ten wykracza daleko poza proste przedstawienie danych ekonomicznych. Postrzega to jako znak „końca pewnej epoki”, triumfu liberalizmu, który jego zdaniem nie dotrzymuje już swoich obietnic. Rozwój ten, zdaniem Mélenchona, uwydatnia porażkę dyskursu makronowskiego, który dominował w ostatnich latach. Potwierdza, że Michel Barnier, atakując te „liberalne zakazy”, podpisuje koniec „liberalnej mistyfikacji”, która od dawna kształtuje politykę gospodarczą rządu.
Choć pozostaje wierny programowi Nowego Frontu Ludowego (NFP) i jego kandydatce z ramienia Matignon, Lucie Castets, Mélenchon widzi w tym budżecie decydujący moment, który uprawomocni długotrwałe walki ideologiczne Insoumi. Dla niego ten „wyjątkowy wkład” stanowi pierwszy krok w kierunku bardziej sprawiedliwego modelu gospodarczego, który stawia pod znakiem zapytania same podstawy makronizmu.
Ten zwrot polityczny rodzi jednak zasadnicze pytanie: czy Michel Barnier z Partii Republikańskiej może przetrwać tę ideologiczną zmianę, witaną przez jednego z najzagorzalszych krytyków obecnego rządu? Już teraz zapowiada się gorąca debata w Zgromadzeniu Narodowym na temat tego budżetu.